marynarka oversize
Lifestyle

Najlepsze marynarki oversize w rozmiarze plus size

Zawsze lubiłam marynarki i bardzo podobały mi się te oversize. Jednak w większym rozmiarze większość wydawała mi się niezbyt ciekawa, pogrubiająca, po prostu mocno dodająca kilogramów. Jednak przekonałam się do nich i uważam, że nie ma nic lepszego niż luźna marynarka. Nawet z najbardziej zwykłej stylizacji potrafi wyczarować coś niezwykłego. Zwykły t-shirt i dżinsy w połączeniu z marynarką oversize potrafią stać się elegancką stylizacją, w której spokojnie można wyjść z koleżanką na kawę, albo wybrać się do kina.

Dobrze dobrana marynarka ukryje mankamenty figury, a podkreśli to co chciałybyśmy uwypuklić. Może nam pomóc np. wydłużyć nogi i zakryć wystający brzuch.

Jeśli chodzi o ubrania plus size to moim ulubionym miejscem jest dział H&M+. Od jakiegoś czasu to właśnie tam zaopatruję się w większość swoich ubrań. Czasem zaglądam też do C&A i na Zalando, gdzie mogę dostać wiele ubrań marek, których normalnie nie znalazłabym w stacjonarnych sklepach. Choć nie mam jakiegoś wielkiego przywiązania do marek, raczej stawiam na wygodę i swobodę. Tak by żadne gatki nie uwierały mnie w tyłek…

Dzisiaj leci do Was mały przegląd marynarek oversize z H&M+ i H&M, które wpadły mi szczególnie w oko.

H&M+ Marynarka Oversize

marynarka oversize 2

Dwurzędowa marynarka – to mój faworyt, mam ciemną wersję.

marynarka oversize 3

Dwurzędowa marynarka

marynarka oversize 4

Marynarka Oversize – dostępna w trzech kolorach

marynarka oversize 5

Prosta marynarka w beżu

marynarka overize 5

 

Do następnego napisania!

Cześć! Jestem Joanna. Jestem przede wszystkim mamą, ale też spełniam się na polu zawodowym. Mam wspaniałego partnera, który wspiera mnie w moich działaniach i bez niego nie powstałby ten blog. Mam cudownego synka, który codziennie daje mi dobrego kopa do działania! Ukończyłam studia pedagogiczne w Państwowej Wyższej Szkole Zawodowej w Gorzowie Wielkopolskim, zdałam wszystkie egzaminy studiując Komunikację Społeczną na Uniwersytecie im. Adama Mickiewicza w Poznaniu – jednak nie podeszłam do obrony, znajdując się wtedy na małym życiowym zakręcie, miałam również epizod dwóch semestrów studiów administracyjnych na AJP w Gorzowie Wielkopolskim, ale z uwagi na trudność pogodzenia wszystkich ról jakie pełnię, musiałam z nich także zrezygnować. Bardzo lubię spędzać czas z moją rodziną w wolnych chwilach, lubię upiec dobre ciacho, kocham i muszę czytać – chociaż 15 minut każdego dnia, oczywiście uwielbiam pisać, ostatnio korzystam wiele z rad Kobiecej Foto Szkoły, uczestnicząc aktywnie w #instawtorku. Fotografuję telefonem. A kiedy udaje mi się nie mieć zrobionych paznokci – lubię odkurzyć moją gitarę.

Zostaw komentarz