Kosmetyki i uroda

Moja pielęgnacja twarzy

Nie wiem czy już wiecie, ale w pielęgnacji jestem totalną minimalistką i stosuję minimalną ilość produktów. Przy ich wyborze staram się kierować przede wszystkim tym, jak reaguje na nie moja skóra. To jest dla mnie najważniejsze. Kosmetyki nie są lekiem, a wszelkie cudowne opisy produktów możemy sobie włożyć między bajki. Rolą kosmetyku jest przede wszystkim pielęgnacja naszego ciała i poprawa naszego samopoczucia. Każda z nas dobrze wie, że żaden krem nie zlikwiduje zmarszczek, a żadna kuracja antycellulitowa nie zadziała bez zmiany nawyków żywieniowych i wdrożenia ćwiczeń fizycznych. 

Chciałam się podzielić z Wami tym, jaką pielęgnację stosuję jeśli chodzi o skórę mojej twarzy, bo wiele osób pyta mnie co robię, że mam taką gładką skórę, bez wyprysków. 

 

 

 

Nie ma w tym żadnej filozofii, oprócz totalnego minimalizmu. Od kilku lat do pielęgnacji skóry stosuję przede wszystkim żel do mycia twarzy. Od czasu do czasu wspomagam się mocno nawilżającym kremem, robię peeling enzymatyczny, który jest delikatny i nie podrażnia skóry. Maseczki stosuję bardzo rzadko, raczej nie odczuwam potrzeby ich stosowania. Do zmywania makijażu używam sprawdzonego już przeze mnie płynu micelarnego, który nie podrażnia mojej skóry, jest niezwykle delikatny, a jednocześnie dobrze zmywa makijaż. 

 

 

 

Myślę, że kluczowa jest też kwestia makijażu. Na co dzień prawie się nie maluję. Kiedy mogę to nie używam w ogóle produktów do makijażu. Jednak od jakiegoś czasu mam kilka sprawdzonych produktów, które są przede wszystkim lekkie i nie powodują uczucia zapychania. Stosuję lekkie podkłady w formie galaretki lub zamiennie kremy BB. Oczy maluję tylko maskarą, czasem nakładam cień. Do tego stosuję róż na policzki. Od niedawna zaczęłam też stosować pisak do brwi. Jak widać produktów nie jest wiele, stosuję je też w odpowiednich ilościach, które nie przeciążają makijażu i mojej skóry, a później są łatwe do usunięcia dzięki płynowi micelarnemu. 

 

 

 

Staram się też stosować do zasad projektu DENKO, o którym pewnie każda słyszała. Wykorzystuję kosmetyki do samego końca, zanim kupię lub rozpocznę kolejne. 

To wszystko w temacie pielęgnacji skóry twarzy. Planuję napisać też o pielęgnacji ciała. 

Pamiętajcie też, że każda skóra jest inna, inaczej reaguje na wszelkie produkty (może kiedyś napiszę post o tym, jakie to są konkretnie w moim przypadku produkty). Każdy musi dostosować je odpowiednio do siebie i patrzeć na to, jak jego skóra reaguje. Jeden produkt będzie dobry dla mnie, ale niekoniecznie dla Ciebie!

Dajcie znać jak Wy pielęgnujecie twarz i co sądzicie o minimalizmie kosmetycznym! 

Do następnego napisania!

Cześć! Jestem Joanna. Jestem przede wszystkim mamą, ale też spełniam się na polu zawodowym. Mam wspaniałego partnera, który wspiera mnie w moich działaniach i bez niego nie powstałby ten blog. Mam cudownego synka, który codziennie daje mi dobrego kopa do działania! Ukończyłam studia pedagogiczne w Państwowej Wyższej Szkole Zawodowej w Gorzowie Wielkopolskim, zdałam wszystkie egzaminy studiując Komunikację Społeczną na Uniwersytecie im. Adama Mickiewicza w Poznaniu – jednak nie podeszłam do obrony, znajdując się wtedy na małym życiowym zakręcie, miałam również epizod dwóch semestrów studiów administracyjnych na AJP w Gorzowie Wielkopolskim, ale z uwagi na trudność pogodzenia wszystkich ról jakie pełnię, musiałam z nich także zrezygnować. Bardzo lubię spędzać czas z moją rodziną w wolnych chwilach, lubię upiec dobre ciacho, kocham i muszę czytać – chociaż 15 minut każdego dnia, oczywiście uwielbiam pisać, ostatnio korzystam wiele z rad Kobiecej Foto Szkoły, uczestnicząc aktywnie w #instawtorku. Fotografuję telefonem. A kiedy udaje mi się nie mieć zrobionych paznokci – lubię odkurzyć moją gitarę.

Zostaw komentarz