święta w naszym domu
Lifestyle

Święta w naszym domu – jak je obchodzimy?

Każdy z nas ma inny sposób na celebrowanie tego świątecznego czasu, niektórzy w ogóle rezygnują z obchodzeni świąt, bo męczy ich ta świąteczna atmosfera. Wszystkie z tych sposobów są dobre. Dzisiejszy wpis chciałabym poświęcić temu, jak wyglądają święta w naszym domu.

Przygotowania przedświąteczne – święta w naszym domu

Nasze przygotowania przedświąteczne zaczynamy zwykle już w listopadzie. Wtedy jest czas na zakup prezentów. Nie mamy wtedy tak wielkich wydatków w grudniu, bo wszystko rozkłada się na inne miesiące.

Na początku grudnia jest też moment na pieczenie pierników i wspólny rodzinny czas.

Kolejnym elementem przygotowań jest oczywiście dokładniejsze sprzątanie mieszkania, gdzieś w trakcie zakup choinki i jej ubieranie.

Na końcu oczywiście jest zastanowienie się nad potrawami Wigilijnymi i świątecznymi, zrobienie zakupów spożywczych i przygotowanie potraw – tych wigilijnych i tych świątecznych. 

Cały grudzień i część listopada jest więc poświęcona takim przedświątecznym czynnościom, ale też rozmowom z dzieckiem na temat świąt.

Od kilku lat wprowadzam też kalendarz adwentowy. Każdego roku jakąś inną wersję. Przeczytasz o nim w moim wpisie – Robimy kalendarz adwentowy.

Święta w naszym domu a choinka

W naszym domu zawsze na święta pojawia się choinka, mała lub duża. Nie ma znaczenia. Ale zawsze jest. Choinka jest jednym z pogańskich zwyczajów (jak z resztą większość bożonarodzeniowych tradycji), zapożyczonym przez chrześcijaństwo, więc pojawia się w większości domów.

Do tej pory tradycyjnie ubieraliśmy choinkę w dzień Wigilii, ale w tym roku zdecydowaliśmy się na ubranie jej dzień przed Świętem Światła. Bardziej ze względów praktycznych, bo w tym roku wiele przygotowań świątecznych i większość wigilijnych potraw będę musiała zrobić sama, także dzień wigilii będzie nieco bardziej obciążający dla mnie…

12 wigilijnych potraw

Tradycyjnie zwykle staramy się przygotować 12 wigilijnych potraw. U nas są to:

  • smażony karp
  • zupa grzybowa
  • barszcz z uszkami
  • jarzynowa sałatka
  • ryba w galarecie
  • ryba po grecku
  • śledzie w śmietanie
  • kapusta z fasolą/grochem
  • śledzie w oleju
  • makiełki
  • kompot z suszu
  • chleb/opłatek

Sianko pod obrusem

Oczywiście tradycyjnie pod obrusem znajduje się sianko. Zachowujemy pewną symbolikę.

Kolacja Wigilijna

Nie czekamy na pierwszą gwiazdkę. Zwykle rozpoczynamy kolację koło godziny 17. Najpierw dzielimy się opłatkiem i zasiadamy do wigilijnej kolacji. Każdy musi spróbować choć trochę z każdej potrawy.

Rozpakowywanie prezentów

Prezenty rozdaje najmłodsza osoba w rodzinie. Aktualnie jest to Leo. Oczywiście przy pomocy kogoś dorosłego, bo jeszcze nie potrafi czytać. Robimy to zaraz po kolacji wigilijnej.

Z jakich tradycji wigilijnych rezygnujemy, czyli jak nie wyglądają święta w naszym domu?

Nie wszystkie tradycje są w naszym domu zachowane. Z dużej części rezygnujemy.

  • u nas bez pasterki,
  • jemioła? to nie w naszym domu,
  • nie pieczemy makowca ani piernika,
  • nie przygotowujemy kutii,
  • czekamy na pierwszą gwiazdkę? to też nie tutaj,
  • nie przychodzi do nas Mikołaj (ten przebieraniec) – jest raczej jego magiczna wersja,
  • dzieci nie muszą mówić wierszyków, ani piosenek, żeby dostać prezent,
  • nie śpiewamy kolęd,
  • nie czytamy Pisma Świętego.

Pierwszy i drugi dzień świąt

Pierwszy i drugi dzień świąt mają w naszym domu równie duże znaczenie. Zwłaszcza w pierwszym dniu świąt ważne jest wspólnie celebrowane śniadanie. Na stół już tradycyjnie wjeżdża wtedy indyk, schab pieczony ze śliwką i rolada z mielonego mięsa (czy pieczeń rzymska).

Wtedy spędzamy ze sobą fajny czas, na rozmowach przy rodzinnym stole. Leo jest zadowolony, że może spędzić czas z babcią, dziadkiem i resztą rodziny. W tym roku pewnie będzie nieco inaczej… Jednak postaramy się, żeby było równie pięknie i rodzinnie jak zawsze.

 

Napisz koniecznie jakie tradycje wigilijne obchodzicie w Twoim domu.

Jeśli jeszcze nie masz pomysłu na prezent dla swojego dziecka, to wpadnij szybko do mojego poprzedniego wpisu – Prezentownik dla dziecka na święta.

Do następnego napisania!

 

 

 

 

 

Cześć! Jestem Joanna. Jestem przede wszystkim mamą, ale też spełniam się na polu zawodowym. Mam wspaniałego partnera, który wspiera mnie w moich działaniach i bez niego nie powstałby ten blog. Mam cudownego synka, który codziennie daje mi dobrego kopa do działania! Ukończyłam studia pedagogiczne w Państwowej Wyższej Szkole Zawodowej w Gorzowie Wielkopolskim, zdałam wszystkie egzaminy studiując Komunikację Społeczną na Uniwersytecie im. Adama Mickiewicza w Poznaniu – jednak nie podeszłam do obrony, znajdując się wtedy na małym życiowym zakręcie, miałam również epizod dwóch semestrów studiów administracyjnych na AJP w Gorzowie Wielkopolskim, ale z uwagi na trudność pogodzenia wszystkich ról jakie pełnię, musiałam z nich także zrezygnować. Bardzo lubię spędzać czas z moją rodziną w wolnych chwilach, lubię upiec dobre ciacho, kocham i muszę czytać – chociaż 15 minut każdego dnia, oczywiście uwielbiam pisać, ostatnio korzystam wiele z rad Kobiecej Foto Szkoły, uczestnicząc aktywnie w #instawtorku. Fotografuję telefonem. A kiedy udaje mi się nie mieć zrobionych paznokci – lubię odkurzyć moją gitarę.

Zostaw komentarz